(Gdyby ktoś się nie doczytał: ,,My night is beautiful no matter what they say'')
Wróciłam. Strasznie długo nie pisałam. Wściekajcie się na mnie, wyzywajcie mnie w komentarzach. Proszę bardzo.
Szczerze mówiąc, miałam skończyć z blogiem, pisanie przestało mi sprawiać taką radość, jednak stare notki na innych blogach w końcu mnie zmotywowały do napisania czegoś. Spróbuję znowu pisać, może po pewnym czasie ta radość z pisania bloga powróci. I jestem. piszę. Zadowoleni? :')
Bo ja tak :3
W tym czasie gdy nie było mnie na blogu, uzbierało się parę nowych lps. Zacznijmy od mikołajkowych.
(To ten po lewej. Zdjęcie nie jest moje.)
Imię i nazwisko: Valery Siberian
Wiek: 16 lat
Rodzina: bracia Tornado i Jake
Charakter: przyjacielska, śmiała, odważna, wręcz brawurowa. Przyjaźni się z chłopakami równie dobrze co z dziewczynami, szaleje i wydurnia się z braćmi, jednak łatwo wpada w dwie rzeczy: kłopoty i konflikty.
Historia: Husky spędzają wczesne dzieciństwo w dziczy, Valery nie jest wyjątkiem. Niektóre tam zostają na zawsze, niektóre wprowadzają się do miast. Ona wprowadziła się do Lps Green w wieku 13 lat z braćmi. Kiedy Jake skończył 18 lat, mogli zacząć własne życie.
Imię i nazwisko: Jake Siberian
Wiek: 18 lat (Uwaga! Żeby było jasne, mimo to nadal zachowuje się jak 16-latek.)
Rodzina: Valery i Tornado
Charakter: Świrnięty, jak jego brat. Jest gamerem. Podczas grania wrzeszczy, śmieje się i komentuje grę na głos. Uwielbia rocka i ciągle go słucha. Kumpluje się z Szarikiem, a to jest plus xD
Oprócz nich dostałam na wigilię ten zestaw:
Króliczek Spring, żaba Green i panda Bounty.
I te dodatki - cudo! Jennifer będzie miała z czym śpiewać :D
Odpowiadam na pytanie: o co chodzi w tytule? Wspomnienia o Pipsqueak? Jakiej Pipsqueak? Co to w ogóle za imię?
Pipsqueak to mój chomik, który niedawno odszedł przez tęczowy most... I tak żyła (to samiczka) długo...
Oto ona na mojej poduszce. Śliczna, prawda?
Tu w zabawkowym warzywniaku :')
Była niezwykle ruchliwa i ciekawska. Wszędzie właziła.
Kochała też jabłka :)
Jednym słowem: Pipsqueak była super i żałuję że nie mogła pobyć ze mną trochę dłużej...
Dobra, kończę. Internety na mnie czekają xD
Bye!
Applebloom